środa, stycznia 11, 2006

śledź po polsku




z cebulką i czerwonym pieprzem

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wygladaja pysznie

Anonimowy pisze...

A GDZIE SETA?

velvetine pisze...

i ewentualnie galareta?

Anonimowy pisze...

Jak już jest śledzik to galareta nie potrzebna. Ale mnie dzisiaj wzięło na śledzia. Może w lodówce.
Nie, im bardziej zaglądam tym bardziej nie ma śledzia.
jeszcze trochę popatrzę na fotki i musi na razie wystarczyć.