środa, marca 29, 2006

krwisty befsztyk ze szpinakiem :)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mniam.......

velvetine pisze...

mniam......

Anonimowy pisze...

hmmm... ale konkret - jak dobrze nie być wegetarianinem :)

Anonimowy pisze...

coś dla anemików

Paulina pisze...

o kurczę, ale befsztyk!
a ja właśnie zjadłam minestrone. było pyszne :)

Anonimowy pisze...

JESZCZE BARDZIEJ SIĘ ZACZERWIENIŁ NA TYM ZIELONYM SZPINAKU - PYCHOTA